niedziela, 28 czerwca 2015

trzy nowe pierścionki, jeszcze całkiem ciepłe, właśnie zeszły z warsztatu, duży malachit w kształcie markizy w bardzo prostej oprawie, fantazyjny, nie bardzo mocno poprawiony labradoryt, z naturalnymi skazami, oszlifowany na kształt łezki, tutaj w pierścionku ma formę pazura, ze ślicznym, niebieskim ogniem oraz prosty, surowy kawałek spękanego, podbarwionego agatu, vel onyksu w kształcie trójkąta, wszystkie pierścionki są oprawione w cynę ekologiczną z dodatkiem miedzi, pokryte patyną dla dodania efektu rustykalnego, osadzone na metalowych obrączkach, regulowanych na docisk











czwartek, 18 czerwca 2015

i na zakończenie, na tymczas rzadko u mnie pojawiające się kolczyki, tutaj ładne fossile, bądź też ammonity w oprawie z eko-cyny ze srebrem, zawieszone na biglach ze srebrnego drutu, długość zawieszek wynosi 3cm...



kolejno wisior z kawałka druzy w kolorze głębokiego niebieskiego, bądź indygo, jak kto woli :), wisior w oprawie z eko-cyny z miedzią, na długim stalowym łańcuchu w kolorze miedzi, mosiądzu, bądź srebra...




oj dłuuuuga to była przerwa, sezon wiosenno-letni w pełni i na tapecie pojawiło się grządkowanie i prowadzenie gospodarstwa, hobby spadło na drugi plan, co nie zmienia faktu, że małe co nieco powstało, pierścionek z malachitem, skromny, okrągły, nie rzucający się w oczy, a jednak uroczy, oprawiony w cynę bezołowiową z dodatkiem miedzi, na regulowanej obrączce...